Miły mój, bolesny… lub apokryf wieczorny
Twoja głowa umęczona,
Nasycona cieniami,
Którą dzień pochylił jak gałąź, ugiętą
Pod soczystymi owocami ptaków.
Chodź, Miły mój, okryję cię zmierzchem,
Pocałunkiem wmodlę w noc,
Która cię wygoi.
Która cię wygoi.