niedziela, 26 czerwca 2011



Miły mój, bolesny… lub apokryf wieczorny


Twoja głowa umęczona,
Nasycona cieniami,
Którą dzień pochylił jak gałąź, ugiętą
Pod soczystymi owocami ptaków.
Chodź, Miły mój, okryję cię zmierzchem,
Pocałunkiem wmodlę w noc, 
Która cię wygoi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz